Jezeli ktos jest jeszcze glodny...Florencki Mc Donalds...czyli bulka z lampredotto (czesc zoladka)...
Ozdoby...
Oswietlenia...
Znane marki...
Piazza Signoria i jej palazzo vecchio...
i od strony rzeki Arno ...
Kopula Brunelleskiego...
Dla tego widoku warto zyc...
to na tyle..jutro jade nad morze w poszukiwaniu atmosfery swiatecznej...
Piękny spacer w Twoim towarzystwie :) Miło wspomina mi się Firenze
OdpowiedzUsuńKoniecznie musicie tu wrocic ;)
UsuńMuszę pojechać do Florencji aby wspomnienia z dzieciństwa ożywić. Pamiętam ją jako wyjątkowo piękne miasto, o czym każdy może przekonać się patrząc na Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNo czas juz najwyzszy.... Macie stale zaproszenie do nas ... Czekamy :)
UsuńPiękny spacer, ładne zdjęcia. A w nocy na pewno piękniej bo wiele ozdób świątecznych się rozświetli
OdpowiedzUsuńBARbara
Jest ladniej...to fakt...ale i tak zbyt skromnie w porownaniu do lat poprzednich.... kryzys... ;)
Usuńnigdy nie byłam i raczej nie jest mi dane być. Ale dzięki Tobie Małgosiu mogę się poczuć jak na wycieczce po Florencji :) Tylko te sklepy szerokim łukiem trzeba omijać :)
OdpowiedzUsuńKrysiu...nigdy nie mow nigdy... dlaczego nie? Ja bardzo chetnie Cie ugoszcze...to bylaby mila okazja poznac sie osobiscie i zobaczyc cudne miejsca...podreptac sladami Dante i Sw. Franciszka...a i Michal Aniol byl po sasiedzku... Pomysl... :)
OdpowiedzUsuńpomysł cudny Małgosiu, ale na razie nie realny. Urlopu po pierwsze nie dadzą aż gdzieś do lipca a i kasy też nie ma.
OdpowiedzUsuńto ja poczekam cierpliwie :)
OdpowiedzUsuń