poniedziałek, 6 stycznia 2014

Poczukiwania atmosfery swiatecznej ciag dalszy...

Dzisiaj sie koncza wszystkie swietowania,rozbieramy choinke i chowamy ozdoby na przyszly rok... Skonczyly sie juz resztki swiatecznych dan...czas zaczac diete ;)... Chcialam Wam jeszcze pokazac na zakonczenie tego milego okresu zdjecia z naszej corocznej wyprawy do Cesenatico... jest to urocze miasteczko -port nad adriatykiem...bardzo lubimy tu przyjezdzac i czesto to robimy... Ma to miejsce cos romantycznego w sobie...moze to port i kanal zaprojektowany przez Leonardo Da Vinci??...a moze goscinnosc mieszkancow? ...a moze urok restauracyjek wzdluz kanalow?... w tym okresie z pewnoscia uroku dodaje Szopka zrobiona na kutrach rybackich i staranne przyozdabianie mieszkan przez mieszkancow....Sami zobaczcie....


Ozdoby domow...




W poszczegolnych zakatkach miasteczka mozna znalesc wiele szopek...


Palace sie kawalki drzewa,zeby mozna bylo sie ogrzac w zimowy wieczor...spotkalismy tez mieszkancow czestujacych domowym ciastem i grzanym winem...

 


Szopki wielkosci naturalnej...




A tu juz kanal zaprojektowany przez Leonardo Da Vinci...












Bedziemy z utesknieniem czekac na te widoki do przyszlego grudnia...

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba Małgosiu robiłaś próbę ?
    Napiszę jeszcze raz. Zachwyciłam sie tą atmosferą. Tak przepieknie okna są udekorowane, takie cudne te domy, jachty. Jak w bajce

    OdpowiedzUsuń
  3. udało się, udało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak,robilam probe....dziekuje za komentarz....Atmosfera w Cesenatico jest romantyczna...mamy dwie godziny jazdy przez gory od nas...ale czasem nas nachodzi ,zeby jechac chocby na godzinny spacer... poza tym jestesmy stalymi bywalcami dwuch festiwali rybnych organizowanych w tym miasteczku..jedno jest w marcu a drugie w listopadzie...jednym slowem bede jeszcze czesto wspominac o Cesenatico...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie przystrojone okna :) Festiwale rybne ? o to musi być coś bardzo ciekawego :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj jest... ten marcowy to festiwal "azzuro come il pesce" czyli " blekitnie jak ryba" festiwal ryb "blekitnych" tzn alici(szprotki) sardine (sardynki) sgombro(makrela), aten na poczatku listopada to "Pesce fa festa"- "ryba swietuje" i oczywiscie ze wzgledu na sezon jest wiekszy wybor ryb... juz od kilku lat jezdzimy na oba festiwale...wzdluz kanalu sa stoiska z produktami typowymi z roznych regionow wloch, i w calym miasteczku rozne stowazyszenia maja swoje namioty gastronomiczne...orgia smakow i zapachow....

      Usuń